Na wielu blogach co jakiś czas ukazują się propozycje stylizacji dla dzieci. I fajnie, można ładne zdjęcia pooglądać, dowiedzieć się jakie to nowe dziecięce firmy odzieżowe wkraczają na rynek modowy i pomarzyć, że nasze dzieci też będą kiedyś takie czyste i grzeczne ;) Ja też mam swój ranking stylizacji. Stylizacje najbardziej lubiane przez dzieci :)
1. Stylizacja na spaghetti.
Makaron i sos pomidorowy wkomponowują się idealnie w każdy rodzaj tkaniny o jakimkolwiek składzie i zabarwieniu. Marka i miejsce produkcji odzieży nie mają tutaj żadnego znaczenia.
2. Stylizacja na plakatówki.
Awangardowa kompozycja i nowoczesne wzornictwo. Na bluzce, na spodniach, a także dookoła modela.
3. Stylizacja na gluta.
Stylizacja obejmująca głównie mankiety modela, nierzadko sięgająca aż po łokcie. Występująca niezależnie od ilości chusteczek w otoczeniu modela.
4. Stylizacja na górnika
Głównie występująca w porze wiosenno-letniej kiedy to modele mają nieograniczony dostęp do placów zabaw. Możliwa również wtedy gdy dziecko przejawia zamiłowanie do prac ogrodniczych i niekontrolowane zabiera się do 'przesadzania' posiadanej przez nas roślinności doniczkowej.
5. Stylizacja na marchewkę.
Stylizacja występująca głównie u młodszej grupy modeli. Jak w przypadku spaghetti trwała na wieki wieków Amen.
I pamiętajcie: dzieci dzielą się na czyste i...szczęśliwe ;)
U mnie ostatnio panowała moda na gluta... ojjj taak i im więcej tłumaczyłam tym gorzej było. Mało tego! Mama i tata musieli być dopasowani do Jego stylizacji, więc i nasze ubrania przypasowały zamiast chusteczek...
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to u nas raczej moda w domu na co dzień na jakieś zwykłe dresiaki - czasami z lumpeksu. A jak cieplej to nawet w samych rajstopkach mały śmiga po domu. Wiadomo - jak gdzieś wychodzimy to Krzysiu odpicowany, ale tez bez przesady. Nigdy nie zwracam uwagi czy coś jest firmowe czy nie. Podoba mi się to kupuję, nie podoba to nie :)
U nas też aktualnie na gluta :)
UsuńMoim chłopakom szafa pęka w szwach bo mamusia uwielbia stroić swoich modeli. Na szczęście ubieramy się niskobudżetowo więc nie rujnujemy domowego budżetu :)
Hahaha :)
OdpowiedzUsuńMoj Mlodzieniec zalicza sie do tych szczesliwych. Chociaz u nas stylizacja tylko na marchewke ;) Na reszte stylizacji nasza pralka czeka z pewnymi obawami ;)