Każdy ma jakieś marzenie. Niestety większość z nas realizację tych marzeń odkłada na później, na za tydzień, za rok, na bliżej nieokreśloną przyszłość. Szukamy powodów, którymi tłumaczymy to odwlekanie w czasie, próbujemy sami sobie tłumaczyć dlaczego jeszcze nie teraz.
Powody są różne, niekiedy poważne jak brak funduszy, brak możliwości, brak czasu po takie błahe bo co ktoś tam powie, bo się boimy, bo może nie wypada, bo coś jest w naszym mniemaniu ważniejsze.
Powody są różne, niekiedy poważne jak brak funduszy, brak możliwości, brak czasu po takie błahe bo co ktoś tam powie, bo się boimy, bo może nie wypada, bo coś jest w naszym mniemaniu ważniejsze.
Takie tłumaczenie to głównie domena matek. Zawsze stawiamy coś lub kogoś ponad nasze potrzeby.
Nie pojadę na wakacje bo mnie nie stać.
No może na Tunezję to rzeczywiście nie dasz rady się szarpnąć. Wymarzona wycieczka po Stanach Zjednoczonych też może nie wchodzić w grę, ale gdyby tak systematycznie odkładać po kilka złotych, totalnie niewielkie sumy to na kilka dni na jeziorem, w agroturystyce czy nawet nad morzem udałoby się uzbierać. Próbowaliście kiedyś? Uwierzcie da się, tylko obowiązkowo załatwicie sobie taką skarbonkę do której się wrzuca, ale z której nic nie da się wyciągnąć ;)
Nie pójdę do kina/na zakupy/na ploty bo nie mam z kim zostawić dzieci.
A dzieci ojca mają? Większość na pewno. To zostaw ojcu, przecież nie musisz go ciągnąć za sobą, niech zostanie w domu i zobaczy jak to jest fajnie przy akompaniamencie wrzasków, pisków i ogólnej bieganiny. A ty zobaczysz jak fajnie jest oderwać się na chwilę od tego wszystkiego. Co tu dużo gadać - uwielbiam :)
Nie idę do fryzjera bo dziecko potrzebuje kurtki.
Naprawdę??? No co ty, rzeczywiście czwarta kurtka jest mu niezbędna do życia??
Nie realizuję swoich pasji bo to głupie.
Tylko analiza kursów giełdowych i uprawianie wspinaczki wysokogórskiej jest godnym zainteresowaniem? A kto tak powiedział? A to, że świetnie radzisz sobie z szydełkiem, masz rewelacyjny głos, albo tworzysz coś niepowtarzalnego to jest głupie? A komu to oceniać?
Jeszcze przyjdzie mój czas.
Tak? A kiedy to będzie? za 5 lat, za 10 lat, a może za 20? Nie. Bo zawsze znajdziesz wymówkę, zawsze znajdziesz powód, zawsze będzie ktoś ważniejszy, coś istotniejszego, zawsze będzie coś stało na drodze.
Czas zmienić punkt widzenia. Mój. Twój. Nasz.
Czas wbić sobie do głowy, że NAJLEPSZY MOMENT ISTNIEJE WŁAŚNIE W TEJ CHWILI.
Teraz jest najlepszy moment. Nie za ileś tam, ale teraz.
Nic dodać, nić ująć!
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com
My mamy w tym roku zielona świnie. Pozazdrościłam mamie, ona rok temu uzbierala 2k. Teraz my też zbieramy wszystkie 5zł i 2zł do skarbonki idą. Będzie na wydatki na wakacjach :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, w ten sposób można uzbierać niezłą sumę i o dziwo człowiek wcale tego nie odczuwa.
Usuńwłaśnie. Są tygodnie, gdy tych piątek wpada dużo, innym razem ani jedna nie zostaje wrzucona. Mężowi na początku zajego pozwoleniem też robiłam rewizję w portfelu, a teraz sam nabrał nawyku wrzucania :) czasami tylko jęczy, że przez świnię nie ma drobnych na bramki autostradowe, ale trudno :)
UsuńZawsze watpilam, ze odkladanie 2zl i 5 zl do skarbonki sie oplaca. Dopiero w zeszlym roku dostalam olsnienia jak zobaczylam oszczednosci moich rozicow. Przez rok czas uzbierali 2700 zl. I naprawde nie odczuli, ze maja mniej pieniedzy w miesiacu :)
UsuńMasz rację. Te ograniczenia często są tylko w naszych głowach
OdpowiedzUsuńNiestety często też ciężko się ich pozbyć.
UsuńDokładnie kochana! Trzeba rzucać się na głęboką wodę, iśc na żywioł. A co jeśli taka mama faktycznie czuje się zamknięta w domu z dziećmi i uważa, że na żadną pomoc liczyć nie może? Co jeśli musi znieść grymasy jednej z babć by wolny dzień mieć dla siebie? Co jeśli mąż takiej kobiety nie uznaje urlopów, zwolnień, dni na żądanie? Co jeśli sam korzysta z życia, a nie pomyśli by troszkę bardziej skomplikowac sobie życie, właśnie dla tego jednego dnia...no weekendu swojej żony? Każdej mamie przyda się raz na 4 lata taki babski weekend:P No więc użyłam Twojego bloga by znowu cię podręczyć namawianiem:) Wybacz, ale mnie sprowokowałaś:) Spełniaj swoje małe marzenia kochana!
OdpowiedzUsuńNatal:)
Nie no ja wiedziałam, że ten post to będzie dla mnie strzał w kolano, ale będę się broniła :) Męża też tym razem obronię bo to nie jego wina. Niestety za dużo różnych okoliczności się zebrało na jeden raz, zupełnie niezależnych ode mnie. Ale beze mnie też będzie świetna impreza :)
UsuńAle z Tobą byłaby jeszcze lepsza:) A to właśnie napisałaś jest dokładnym przykładem twojego postu:) Pozwól, że zacytuję: "Każdy ma jakieś marzenie. Niestety większość z nas realizację tych marzeń odkłada na później, na za tydzień, za rok, na bliżej nieokreśloną przyszłość. Szukamy powodów, którymi tłumaczymy to odwlekanie w czasie, próbujemy sami sobie tłumaczyć dlaczego jeszcze nie teraz.....Jeszcze przyjdzie mój czas.
UsuńTak? A kiedy to będzie? za 5 lat, za 10 lat, a może za 20? Nie. Bo zawsze znajdziesz wymówkę, zawsze znajdziesz powód, zawsze będzie ktoś ważniejszy, coś istotniejszego, zawsze będzie coś stało na drodze.
Czas zmienić punkt widzenia. Mój. Twój. Nasz.
Czas wbić sobie do głowy, że NAJLEPSZY MOMENT ISTNIEJE WŁAŚNIE W TEJ CHWILI.
Teraz jest najlepszy moment. Nie za ileś tam, ale teraz. "
To juz ostatni raz, gnębić Cię już nie będę. Obiecuję.
Natal
Ha ha ha następny zlot robimy bliżej Poznania i wtedy się okaże czy taka chętna będziesz ;) A żeby nie być gołosłowną to z racji tego, że teraz jest mój czas to pójdę sobie do fryzjera :)
UsuńZ takich właśnie powodów w zeszłym roku nie byliśmy na wakacjach. W tym roku chociaż ma kilka dni wyjechać musimy :) każdemu się należy odpoczynek.
OdpowiedzUsuńNaslonecznej.blogspot.com
My w zeszłym roku też nie byliśmy choć akurat nie z powodów wymyślonych,ale naprawdę nie mogliśmy jechać, jednak w tym roku też kilka dni urwiemy. Też nam się należy :)
UsuńJa to powtarzam tak jak będziesz sobie ciągle czegoś odmawiał to nigdy tego nie doswiadczysz lub nie bedziesz mial :) http://soundlymalinkaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa powtarzam mojemu mężowi ze nasze marzenie - krótki wyjazd - trzeba spełnić. Nakręcam go żeby je zrealizować. Może się uda. W końcu po coś ta świnka skarbonka stoi i zbiera grosz do grosza ;))
OdpowiedzUsuńAMEN!
OdpowiedzUsuń! :)
UsuńPopieram, my matki mamy setki wymówek aby nie zrobić czegoś dla siebie.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście już dawno odkryłam że moje dzieci mają Ojca i chętnie z tego korzystam :)
Czwarta kurtka? Fakt jakoś będzie musiał bez niej żyć. Lece do fryzjera.
Mój małżonek dostanie dzieci już w niedzielę :)
UsuńSzczera prawda :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd staram się żyć chwilą i spełniać swoje pragnienia to jestem milion razy szczęśliwszym człowiekiem niż kiedy narzekałam że to nie dla mnie, że nie teraz bo nie ma kasy albo nie ma czasu.
Nie ma co czekać że może kiedyś będzie lepszy moment, bo potem nagle uświadomimy sobie, że go wcale nie było a najlepsze chwile przegapiliśmy ;)
Pzdr :)
moje obecne marzenie to nie stracić pracy.. kombinowałam myślałam i już wiem, że niestety akurat na to wpływu nie mam...
OdpowiedzUsuńA nad morze i tak pojedziemy!! nie bylismy nigdzie od czasów rozpoczecia budowy, potem ciaza, Maja, chrzest, roczek i tak ciagle cos. Jak przyszło rozliczenie podatku odłożyłam ta kasę i na weekend nad morzem starczy.. muszę bo jak teraz sie nie uda to na bezrobociu juz w ogole
My tak właśnie jeździmy na wakacje z tym, że w zeszłym roku zwrot 'zjadło' nam coś innego i wakacji nie było,ale w tym roku kilka dni urwiemy :)
UsuńŚwięta prawda :) Ja ciągle mówię później, tylko kiedy będzie to później? Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńludzie często zapominają się gdy pojawiają się dzieci. Dobrze jak rodzice poświęcają dużo czasu, pracy i energii dzieciom jednak nie wolno ograniczać swojego świata tylko do nich trzeba czasem pomyśleć egoistycznie tylko o sobie, bo to 100% poświęcenie dzieciom kiedyś się na nich zemści.A na pewno nie jest miło usłyszeć że przez Ciebie nie zrealizowaliśmy swoich planów i marzeń.
OdpowiedzUsuńJa tak w zeszłym roku nazbierałam ponad 5 tyś bo chciałam nad morze i mnie nastraszyli jeszcze że mam zbyt mało, a się okazało, że poszło nam niespełna 3,5 ze wszystkim...
OdpowiedzUsuńTo wszystko zależy jakie ma się oczekiwania i jakich standardów się oczekuje. Nad morze jeździmy od wielu lat i nigdy nas nie kosztowało to 5 tyś, zresztą sama widzisz, że można za mniejsze pieniądze też pojechać i wypocząć :)
UsuńŻeby jeszcze było takie proste wprowadzić to w życie. ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!! Podpisuje się każdą kończyna pod tym postem
OdpowiedzUsuńCzyli co? Mam się zapisać na tą siłownię? Chyba muszę, jak chcę potem dobrze wyglądać na wakacjach w Grecji;)
OdpowiedzUsuń