Nie czytam najpopularniejszych blogów. Dlaczego? W sumie bez jakichś konkretnych powodów. To trochę nie mój świat, nie moja bajka. Poza tym czytam całe mnóstwo innych, które bardziej wpisują się w mój styl życia, w moje myślenie. To im poświęcam czas.
Nigdy też nie będę w gronie tych najpopularniejszych. Dlaczego? A no z kilku powodów:
1. Pierwszy i chyba najistotniejszy to taki, że nie mam takich aspiracji. Traktuję mój blog poważnie, ale lubię ten mój mały świat i choć ten świat się coraz bardziej rozrasta to podświadomie wiem, że zawsze pozostanie mój, przytulny, spokojny bez parcia na statystyki, blogi roku itp.
2. Na moim blogu nie znajdziecie zdjęć moich dzieci w najnowszych stylówkach, w ubraniach, których ceny powodują u mnie skoki ciśnienia. Co najwyżej możecie pooglądać moje dzieciaki w stylówkach z SH i wyprzedaży, i to bardzo rzadko bo moje dzieci są moje i nie widzę potrzeby uzewnętrzniania ich bardziej ;)
3. Nie zobaczycie tu również zdjęć mojego pięknego, przestronnego, jasnego mieszkania z mnóstwem drogich gadżetów i najnowszym 'dizajnem' gdyż zwyczajnie takowego nie posiadam.
4. Nie mam konta na instagramie i najprawdopodobniej nigdy mieć nie będę. Tak jak w punkcie 2 nie widzę potrzeby uzewnętrzniania mojej rodziny jeszcze bardziej. Za to jeśli chcecie zobaczyć moje dzieciaki, mnie albo koniecznie chcecie wiedzieć jak mieszkam to chętnie zaproszę was na kawę, ciastem poczęstuję i będę przeszczęśliwa mogąc was spotkać.
5. Pewnie do końca trwania mojego bloga będę cierpiała na blogspotyzm i nie wiem czy kiedykolwiek przejdę na własną domenę.
6. Nie znajdziecie u mnie testów butelek, pieluszek, bajeczek i rozkosznych ubranek bo mam już w domu dwóch dużych chłopaków i co najwyżej mogę zrecenzować zestaw Lego Chima albo jakąś wyrzutnię dla Angry Birdsów :)
7. Nie pojawią się u mnie posty radzące jak odsmoczkować, odpieluchować czy wychować potomstwo (chyba, że na wyraźną prośbę czytelników) .
Sama każdego dnia eksperymentuję na żywych organizmach, co prawda ze skutkiem pozytywnym bo mają się całkiem nieźle, ale nie czuję się ekspertem w żadnej z tych dziedzin.
8. Nie poczytacie u mnie o wakacjach na Malediwach, Majorce, a nawet Chorwacji bo choć może to wydać się nieprawdopodobne to naprawdę wolę swojskie klimaty. Nie było mnie jeszcze w Bieszczadach i na prawdziwych Mazurach. Nie było mnie jeszcze w milionach różnych miejsc w Polsce, mam jeszcze tyle do zobaczenia więc nie mam czasu na leżenie na chorwackiej czy tureckiej plaży.
9. Bo kompletnie nie mam pojęcia kto jest teraz w blogosferze na topie i kogo się czytać powinno, kogo nienawidzić, a kogo uwielbiać.
10. Bo w sumie to nie wiadomo czy po przeczytaniu tego postu ktokolwiek będzie miał ochotę jeszcze tu zaglądać :)
Jednakże gdybyście jednak się zdecydowali to będzie mi niezmiernie miło :)
Wyrzutnie Angry Birds dawaj!! Przyda się ta wiedza :D lego tez :P
OdpowiedzUsuńwww.swiat-wg-anuli.blogspot.com
I właśnie dlatego jesteś wspaniała :)
OdpowiedzUsuńZarumieniłam się dosłownie. Dziękuję :)
Usuńto ze mną jeszcze gorzej jest. Nie witam świadomości, że popularność zależy od tego, kogo się czyta, a kogo nie!!
OdpowiedzUsuńNo wiesz!?! A mój blog? Najpopularniejszy blog, gdzie moja córka prezentuje hot trendy prosto z lumpeksu i śpi z nami w jednym łóżku, bo nie mamy miejsca na łóżeczko dla niej w naszej mega trendy klicie z lodówką wielkości szafki nocnej :P? No kochana, wątpisz w mój selebritizm :D :D :D
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie... Czy jest gdzieś formularz? Chciałabym się podpisać pod 80% Twoich punktów...
Musimy stworzyć jakąś lumpeksową mafię ;)
UsuńA może to są właśnie powody przez które wejdziesz na szczyt?
OdpowiedzUsuńNo więc, wpadam na kawę jak nic :) o tej wyrzutni z miłą chęcią poczytam wiesz syn jest na tym etapie.
OdpowiedzUsuńZawsze chętnie wypiję kawkę w miłym towarzystwie :)
UsuńDlatego tutaj wchodzimy- jesteś super ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńmnie nie powstrzymasz, zaglądać będę nadal :)
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com
Wpadaj jak najczęściej :)
UsuńA dla mnie i tak jesteś wielka :p
OdpowiedzUsuńJak publicznie zapraszasz na kawę to chętnie się w proszę :)
Nie ma sprawy, z kawą czekam zawsze :)
Usuńuuu nie byłaś w Bieszczadach ? Niedobrze ;) POLECAM z całego serca !!!!!!
OdpowiedzUsuńpkt 9 - MEGA :) :)
To już wiem gdzie się zgłosić po namiary na dobrą miejscówkę :)
UsuńSwietny wpis, bardzo się z nim utożsamiam!
OdpowiedzUsuńTeż nie mam insta i nie zamierzam mieć. Nie ogarniam tego, zdjęć u mnie jak na lekarstwo, zresztą nie mam nawet odpowiedniego sprzętu:).
Blogspotyzm i u mnie jest widoczny, o własnej domenie ani myślę.
Stylówki dzieci to kompletnie nie moja bajka, a dizajnerskie wnętrza choćbym i miała, to bym się nimi nie chwaliła. Nie lubię szpanu:).
A na topie jest Kominek, Jason Hunt znaczy, od zawsze:).
Jason to chyba jedyny top bloger do którego co jakiś czas zaglądam, ale też bardzo rzadko :)
UsuńMoim małym marzeniem jest mieć stałych czytelników. Takich, którzy lubią czytać moje wpisy - czasami tak beznadziejne, że sama ich drugi raz nie czytam. Co to jest szczyt? Każdy ma swój, na który chce się wspiąć.
OdpowiedzUsuńOdwiedzam Twojego bloga regularnie i będę bo myślimy podobnie i mamy dzieciaki w podobnym wieku.
Pozdrawiam. Wampirza Matka
A ja moje wpisy czasem czytam po kilka razy i zastanawiam się niekiedy co mi do łba strzeliło jak to pisałam ;)
UsuńJesteś świetna i zabawna hehe :) Ja też nie czytam tych najpopularniejszych oprócz Buby, bo jest z mojej miejscowości :) Też wole swojskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńA ja zaglądam na twojego bloga, bo jest tak normalnie tak naturalnie,szczerze:D a nie sztucznie, naciągania.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńJa to dopiero jestem pikus w blogosferze ( fajny pomysl na nazwe bloga :D:D:D)
OdpowiedzUsuńCo do punktu #8 - tez lubie wakacje w Polsce. A moj Janek sie pyta mnie: 'Pojedziemy w koncu gdzies zagranice!!' Najwyrazniej Dzieci o tym rozmawiaja, hehehe
Uff to moje jeszcze nie chcą jeździć za granicę. Mój młody to myśli, że jak pojedziemy kawałek tramwajem to już nie jesteśmy w Poznaniu :)
UsuńPodpisuję się pod większością Twoich punktów :)
OdpowiedzUsuńA ja myślę że wejdziesz na szczyt bo masz o wiele więcej komentarzy niż "popularne" blogi. Ludzie lubią z tobą dyskutować, lubią cię czytać i skłaniasz ich do pozostawienia po sobie śladu. Myślę że to o wiele cenniejsze.
OdpowiedzUsuńDla mnie i tak jesteś na TOPie, bo odwiedzam Cię częściej niż jakiekolwiek inne blogi ♥
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja cię kocham :D
UsuńPodpisuję się pod tym zestawieniem :)
OdpowiedzUsuńCzyli jesteś po prostu sobą taką jak Cię lubimy :)
OdpowiedzUsuńIle tu prawdy! Miło i swojsko :)
OdpowiedzUsuńJa znowu lubię szmatki (też głównie z sale i sh) i u mnie raczej nie doświadcza się tekstu, a bazą są zdjęcia. Nudno by było, gdyby wszyscy byli tacy sami!
Pozdrawiam i zaglądam ! :)
U mnie dokładnie to samo, przybij piątkę...Ja to nawet konta na facebooku nie mam, taka inna jakaś jestem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego tu jestem i lubię czytać Twoje teksty :) Sama prawda to się liczy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten post. Mnie te "stylowki" dziecięce przerażają. Kiedy jak nie teraz moje dziecko może pochodzić w bluzce z Myszką Miki? Dlaczego ma wyglądać jak mini ja (nota bene 36 letnia kobieta) z ogromną opaską zasłaniająca pół głowy i w beżach. To samo wnętrza i designerskie zabawki. Nie wiem kto ma pieniądze na "domek/wóz" dla dziecka za 10 tysięcy złotych? Mnie się trochę wydaje, że bycie "Na topie" w dużej mierze zależy od szczęścia, znajomości z kim trzeba i samouwielbienia. Takie moje prywatne zdanie. A Ty pisz tak dalej bo ja lubię Twoje teksty.
OdpowiedzUsuń