26 listopada 2015

Prezent pod choinkę czyli jak zorganizować zakupy



Boże Narodzenie DIY


Przychodzi listopad i na blogach oraz różnej maści portalach aż się roi od pomysłów na prezenty dla dzieci. Pomysły sypią się jak z rękawa. Kreatywne, edukacyjne, tradycyjne - każdy znajdzie coś dla siebie, a dokładniej rzecz biorąc dla swojego dziecka. Tyle tylko, że prezent dla dziecka to najczęściej najmniejszy problem. Albo dziecię samo powie czego pragnie albo wejdziemy do wypełnionego po brzegi sklepu z zabawkami i realizując swoje niespełnione pragnienia dziecka czasów komuny, obkupimy je po uszy.

A co z dorosłymi? Co z matkami, ojcami, babciami, braćmi i siostrami? No tak, zawsze można się umówić, że kupujemy tylko dla dzieci i problem z głowy, ale to takie trochę pójście na łatwiznę. Święta to magiczny czas, który wręcz nierozerwalnie łączy się  ze sprawianiem sobie przyjemności, a cóż innego cieszy tak jak prezenty? Osobiście nie odmówię i przygarnę każdy prezencik czy to mały czy duży :)
Jak więc przygotować się do zakupowego szaleństwa?

Żeby kupić coś co ucieszy obdarowywanego, a nie będzie tylko kolejną zapchaj dziurą naprawdę trzeba się trochę wysilić. Trzeba zastanowić się co tak naprawdę mogłoby sprawić danej osobie przyjemność, albo chociaż byłoby w jakiś sposób przydatne. Oczywiście wszelkie garnki, miksery i patelnie odpuszczamy chyba, że obdarowywany o czymś w tym stylu właśnie marzy i to jest jego największe 'pod choinkowe' pragnienie.

Poszukiwanie prezentów najlepiej zacząć od zakupu butów. Dla siebie i to takich wygodnych, profesjonalnych do biegania (możecie skorzystać np. z tej oferty http://www.butydobiegania.pl/ ). Bieganie w poszukiwaniu prezentów po zatłoczonych centrach handlowych, deptakach czy jarmarkach może naprawdę dać w kość, a raczej w nogi. Poza tym buciki przydadzą się po sylwestrowych szaleństwach (czyt.obżarstwie), kiedy to postanowimy zrealizować po raz kolejny noworoczne postanowienie o zrzuceniu paru kilo. Buciki już będą więc nie będzie wymówki.

Kiedy już zakupimy buty, koniecznie trzeba zastanowić się nad listą, tzn. komu konkretnie musimy kupić prezent tak żeby absolutnie nikt nam nie umknął bo będzie choinkowa wtopa i staniemy się obiektem żartów rodzinnych tudzież możliwe, że wrogich spojrzeń tego o którym zapomnieliśmy, na kolejnych kilka lat. W tym celu najlepiej udać się do umieszczonej na najwyższym piętrze centrum handlowego kawiarni, zamówić pyszne latte machiato i przy akompaniamencie lecącego z głośników setny raz pod rząd "Last Christmas" utworzyć sobie listę obdarowywanych.

Kiedy lista zostanie utworzona czas na przemyślenie co komu kupimy. Tutaj warto wziąć pod uwagę kilka rzeczy, liczy się naprawdę każdy szczegół. Bierzemy pod uwagę czy z którymś z obdarowywanych mieszkamy bo wtedy może okazać się, że i my z prezentu będziemy korzystać, a wiadomo przyjemniej korzystać z tego co nam się podoba :) Branie swoich gustów pod uwagę jest dość istotne bo jak powszechnie wiadomo prezenty lubią wracać  i nie wiadomo co, i kiedy do nas wróci. Lepiej być przezornym niż później żałować i kombinować jak tu prezent puścić dalej :) Ważne też żeby prezent był łatwy do zapakowania, no chyba, że ładujemy wszystko w torby wtedy problemu nie ma.

Zmęczeni planowaniem i wcześniejszym poszukiwaniem butów koniecznie musimy iść coś zjeść. Chyba nikomu nie trzeba mówić, że robienie zakupów 'na głodnego' nie jest przyjemne. Efektywne też nie jest bo nasze myśli zamiast krążyć wokół potencjalnych prezentów krążą wokół kebaba, no moje na pewno wokół kebaba, wasze mogą krążyć choćby wokół spaghetti (po wciągnięciu kebaba buciki do biegania będą jak znalazł :) ) Potem tylko jeszcze jedna kawka i deserek, i w zasadzie możemy brać się do dzieła.

Problem tylko w tym, że po zakupie bucików, dwóch kaw, obiadku i deserku niewiele w portfelu zostanie nam na prezenty. Wniosek? Prezenty kupujmy z głową, najlepiej z wyprzedzeniem i od serca, a wtedy na pewno sprawimy przyjemność tym, kórych prezentami obdarujemy.
Przyjemnych świątecznych zakupów Wam życzę :)



24 komentarze:

  1. My dla Młodej mamy już prezenty:) Kupiłam wcześniej korzystając z tego, że mogłam to zrobić sama. Książkę sobie też już zamówiłam- była dobra promocja:) Jeszcze tylko prezent dla męża i pewnie jakiś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam niestety tylko dla Młodego i to tak nie cały. Jakoś mi opornie w tym roku idzie :)

      Usuń
  2. Kupic sobie buty...dobre :) Ja najczęściej kupuje przez internet, więc się nie nachodze po tych zatłoczonych centrach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja to sobie jednak lubię tak osobiście, choć dziś zamówiłam kilka planszówek bo jakby nie było przez neta taniej :)

      Usuń
  3. Ja mam w tym roku dziurę w głowie. Nawet mi się nie chce myśleć co kupić :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. staram sie obdarowywać ładnymi ale nieco praktycznymi prezentami moich najbliższych. Łatwiej dla kobiet, trudniej dla mężczyzn.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przed świętami zawsze mamy problem co-komu, bo wszyscy-wszystko mają... Tak jak piszesz dzieciom jednak najłatwiej zrobić prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaak, przedświąteczna gorączka może o bóle głowy przyprawić. Trzeba się kawą dopalić i co by żołądek pusty nie był ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię swoją dzicz i ciesze się że internet zmniejszył świat na tyle że nie musze biegać po sklepach za prezentami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie przepadam za bieganiem po sklepach i wybieraniem prezentów. Lubię robić prezenty, ale irytują mnie tabuny ludzi chociażby w centrach handlowych. Mam czasami wrażenie, że ludziom w tym czasie rozum odbiera. A swoją drogą to prezent prezentem. Staram się wybierać praktyczne, niezbyt pokaźne, aczkolwiek miłe prezenciki. Choć czasami wybór jest bardzo trudny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja prezenty uwielbiam robić, ale ludzie rzeczywiście mnie irytują. I te koszmarne kolejki do kas :)

      Usuń
  9. A ja mam plan zrobić sama peelingujące mydełka, o ile czas pozwoli :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałam pisać, że gdybym się do tych rad dostosowała to nie zostałoby mi już nic na prezenty, ale widzę, że i o tym pomyślałaś :) Uwielbiam obdarowywać bliskich, ale czasami to naprawdę nie lada wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas jest opcja, tylko dla dzieci. Oczywiście mąż kupuje żonie, a żona mężowi. Ale cała reszta, a u nas na wigili jest tłum, kupuje dzieciom. Lista jest tak długa, że chyba Mikołaj skupi się w tym roku tylko na Łuczakach:P. - Także zapomnij o butach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co ty, prezentu dla MP nie będzie????????????? Jak to???? :))))))))))))))

      Usuń
    2. Eeee, zanosi się, że ja dostane rózgę, także może wskoczysz znowu na listę :P, :-*.

      Usuń
  12. ja to aż mam ciarki wszędzie jak pomysle o swiatcznch zakupach. lubie robic prezent, ale kupowac.. grrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas w tym roku znowu królują książki... Mikołajek i wielki cyrk kolegów to nasz typ w tym roku na Mikołajki albo pod choinkę dla 5-letniego synka. Chyba małemu zmienie imię na Mikolaj bo co roku jak wydają jakąś nową wersję to musze kupic :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dzisiaj zrobiłam zakupy książkowe, a że jest black friday to dosłownie jakbym wygrała los na loterii. Starszak zażyczył sobie dwie książki, każda po prawie 40zł, a dziś upolowałam je za niecałe 10zł szt :D

      Usuń
  14. Prezenty dla dzieci oczywiście na pierwszym miejscu :) My dorośli robimy odpowiednio wcześniej losowanie (takie tylko dla nas). Nam dorosłym też jest przyjemnie jak pod choinką czeka na nas prezent, a nie rózga :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Co roku mam problem jakie prezenty kupować, a odkąd mam dziecko ten problem jest jeszcze większy. Staram się jednak kupować sukcesywnie prezenty, zamiast wydać 2 pensje za jednym zamachem ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

TOP