31 grudnia 2015
matka polka, okiem mpf, pogaduchy, sylwester, życzenia
Ostatni dzień roku więc wypadałoby zrobić jakieś podsumowanie. Mniej więcej trzy lata temu, dokładnie na początku stycznia, na blogu pojawił się pierwszy wpis. Przez dwa lata o Matce Polce wiedziało zaledwie kilka osób. Dopiero rok temu postanowiłam, że 'wyjdę do ludzi' :) Czy teraz po roku uważam, że słusznie? Sama nie wiem.
Dzięki blogowaniu poznałam fantastycznych ludzi, miałam okazję być na rewelacyjnych spotkaniach, a nawet zabrałam się za organizację spotkania dla blogerów. Ale świata, a nawet kawałka blogosfery nie zawojowałam. Nie mogę się pochwalić tysiącami lubisiów na FB, setkami obserwatorów na Instagramie czy tysiącami UU. Wręcz przeciwnie, wszystkie te dane nie są nawet przeciętne.
Na co mi więc cały ten blog? Tego też nie wiem. Wiem, że lubię pisać dla tych, którzy tu zaglądają. Że każdy komentarz to dla mnie taki drobny prezent od Was, a któż nie lubi dostawać prezentów? Blog stał się dla mnie trochę takim trzecim dzieckiem, dzieckiem przez które nie dosypiam i często piję zimną kawę. Dzieckiem, które wiele wymaga i któremu trzeba poświęcić mnóstwo czasu.
"Pewnie wielu z Was robi się teraz na bóstwo i lada moment wyrusza na mniejsze lub większe sylwestrowe imprezy. Jest też spore grono tych co spędzą ten wieczór tak jak ja i mój mąż czyli na najbardziej skakanym sylwestrze w kraju, a musicie wiedzieć, że w tym roku będzie to sylwester wyjątkowy tzn. wyjątkowo skakany. W tym roku oprócz TVP2 i Polsatu sylwester w Krakowie organizuje również TVN więc będziemy skakać aż po trzech kanałach :)
Taki skakany sylwester to potwornie męcząca sprawa więc trzeba pod niego zrobić jakiś konkretny podkład. W związku z tym w mojej lodówce marynuje się karp, a na balkonie stoi wielki gar barszczu, do tego różne inne cuda, ale nie napiszę jakie bo jeszcze mi się goście zlezą, a wejściówki mam ograniczone. Są tylko dwie i już zostały rozdane ;) Ot taka vip'owska impreza :D"
Te dwa akapity napisałam dwa lata temu. W tym roku jest w zasadzie identycznie z taką małą różnicą, że karp też jest na balkonie, a TVN już trzeci raz organizuje swoją imprezę. Tak jak co roku dziś każdy będzie składał życzenia i robił noworoczne postanowienia. W tym roku poza najbliższymi, mam okazję złożyć również życzenia Wam, moim czytelnikom.
I tu też podeprę się słowami sprzed dwóch lat. Życzę Wam spokoju i stabilizacji, żebyście potrafili się zatrzymać w biegu, odpocząć bo odpoczywać umiemy coraz mniej, żebyście spędzali ze sobą czas, byli ze sobą tak naprawdę, a nie tylko przed telewizorem bo coraz bardziej się od siebie oddalamy. Oczekującym, aby się doczekali. Pragnącym, aby ich pragnienia się spełniły. Tęskniącym, aby to za czym tęsknią pojawiło się na wyciągnięcie ręki. Smutnym, aby ich serca wypełniła radość. Radosnym, aby szczęście ich nigdy nie opuszczało.
A ponieważ to moja przestrzeń, to mogę z nią zrobić co tylko chcę więc skorzystam z tego przywileju bo bardzo chciałabym wspomnieć o kilku osobach indywidualnie. Osobach, które pojawiły się w moim życiu w tym roku i wywarły niemały wpływ nie tylko na mnie, ale przede wszystkim na Matkę Polkę.
Kasia (http://maamaa-baalbinkaa.blogspot.com/)
To chyba ona zamieściła pierwszy komentarz na moim blogu kiedy Matka Polka postanowiła zaistnieć dla świata i to ona pewnego pięknego dnia napisała, że chciałaby zorganizować spotkanie i to właśnie ze mną.
Kasiu dziękuję ci za powierzone zaufanie i każdego 'kopa w tyłek' kiedy przychodzą momenty zwątpienia. Życzę nam żeby spotkanie okazało się najlepszym spotkaniem w tym blogowym świecie i żeby usłyszały o nim miliony :)
Asia i Paulina (http://www.zfilizankakawy.pl/ i http://www.oliloli-newlife.com/)
To one zmieniły moje blogowe życie. Dzięki nim i Blogowe Love, które zorganizowały Matka Polka przeszła metamorfozę. Własna domena, nowy szablon, Instagram, odwaga do zmian - to wszystko ich wina ;) Dziewczyny gdyby nie wy to MP pewnie już by nie było w blogosferze. Życzę Wam samych sukcesów choć patrząc na to jak wasze blogi pną się w górę to te życzenia chyba są zbędne, całe jesteście sukcesem.
Eliza (http://www.elimilamalim.pl/)
Kobieta skarb. Nie sądziłam, że tacy ludzie jeszcze istnieją. Pamiętam kiedy pierwszy raz Eli zajrzała na mój blog o mało nie umarłam ze strachu. Bałam się jej potwornie choć był to strach totalnie irracjonalny. Dziś kocham jak siostrę. Gdyby nie ona, nadal blog straszyłby szablonem z blogspota, a ja nie miałabym rewelacyjnych szpilek na święta ;) Chciałabym żeby została odkryciem roku, żeby w końcu ktoś dostrzegł jej talent, upór i pracowitość. Chciałabym żeby dla niej był to rok samych sukcesów i wierzę, że właśnie tak będzie. Dziękuję ci za wszystko, za blog, za pomoc, za to, że jeszcze nie dodałaś mnie do 'ignorowanych', za reklamę w radio i za to, że po prostu jesteś.
Kasia (http://www.pod-napieciem.com/)
Trafiłam na jej blog przypadkiem i przepadłam. Nie wyobrażam sobie, że mogłaby nie pisać, dlatego bardziej sobie niż jej, życzę żeby miała więcej czasu, żeby jej doba rozciągnęła się jak to tylko możliwe. Dlaczego? Żeby mogła częściej wrzucać swoje teksty i żebym częściej mogła do niej zaglądać. Życzę jej żeby nie tracili ze Starym swojej spontaniczności i żeby Mańka to wszystko od nich chłonęła bo naprawdę ma rewelacyjnych rodziców :)
Gosia (http://antyterrorystka.blogspot.com/)
Też nie wiem czy to bardziej życzenia dla mnie czy dla niej, ale chciałabym żeby dała się namówić na wydanie książki bo taki talent nie może się marnować. Mam nadzieję, że kiedyś w mojej biblioteczce zawita egzemplarz jej książki, oczywiście z autografem.
Mogłabym tak wymieniać bez końca, ale pewnie nikt by tego nie przeczytał :) Dlatego kończąc chciałabym wszystkim Wam życzyć fantastycznej zabawy. Bez względu na to czy spędzicie tę noc tak jak my na skakanym sylwestrze czy na balu w górskim, malowniczo położonym hotelu ze SPA, na przykład takim http://perlapoludnia.pl/. Bawcie się, cieszcie i powitajcie nowy rok z przytupem.
No i zaglądajcie. Nie wiem czy za rok to miejsce będzie nadal istnieć, ale mam nadzieję, że dopóki jest, to i Wy będziecie, czego sobie ogromnie życzę :)
Blogerom i czytelnikom czyli MP na koniec roku :)
matka polka, okiem mpf, pogaduchy, sylwester, życzenia
Ostatni dzień roku więc wypadałoby zrobić jakieś podsumowanie. Mniej więcej trzy lata temu, dokładnie na początku stycznia, na blogu pojawił się pierwszy wpis. Przez dwa lata o Matce Polce wiedziało zaledwie kilka osób. Dopiero rok temu postanowiłam, że 'wyjdę do ludzi' :) Czy teraz po roku uważam, że słusznie? Sama nie wiem.
Dzięki blogowaniu poznałam fantastycznych ludzi, miałam okazję być na rewelacyjnych spotkaniach, a nawet zabrałam się za organizację spotkania dla blogerów. Ale świata, a nawet kawałka blogosfery nie zawojowałam. Nie mogę się pochwalić tysiącami lubisiów na FB, setkami obserwatorów na Instagramie czy tysiącami UU. Wręcz przeciwnie, wszystkie te dane nie są nawet przeciętne.
Na co mi więc cały ten blog? Tego też nie wiem. Wiem, że lubię pisać dla tych, którzy tu zaglądają. Że każdy komentarz to dla mnie taki drobny prezent od Was, a któż nie lubi dostawać prezentów? Blog stał się dla mnie trochę takim trzecim dzieckiem, dzieckiem przez które nie dosypiam i często piję zimną kawę. Dzieckiem, które wiele wymaga i któremu trzeba poświęcić mnóstwo czasu.
"Pewnie wielu z Was robi się teraz na bóstwo i lada moment wyrusza na mniejsze lub większe sylwestrowe imprezy. Jest też spore grono tych co spędzą ten wieczór tak jak ja i mój mąż czyli na najbardziej skakanym sylwestrze w kraju, a musicie wiedzieć, że w tym roku będzie to sylwester wyjątkowy tzn. wyjątkowo skakany. W tym roku oprócz TVP2 i Polsatu sylwester w Krakowie organizuje również TVN więc będziemy skakać aż po trzech kanałach :)
Taki skakany sylwester to potwornie męcząca sprawa więc trzeba pod niego zrobić jakiś konkretny podkład. W związku z tym w mojej lodówce marynuje się karp, a na balkonie stoi wielki gar barszczu, do tego różne inne cuda, ale nie napiszę jakie bo jeszcze mi się goście zlezą, a wejściówki mam ograniczone. Są tylko dwie i już zostały rozdane ;) Ot taka vip'owska impreza :D"
Te dwa akapity napisałam dwa lata temu. W tym roku jest w zasadzie identycznie z taką małą różnicą, że karp też jest na balkonie, a TVN już trzeci raz organizuje swoją imprezę. Tak jak co roku dziś każdy będzie składał życzenia i robił noworoczne postanowienia. W tym roku poza najbliższymi, mam okazję złożyć również życzenia Wam, moim czytelnikom.
I tu też podeprę się słowami sprzed dwóch lat. Życzę Wam spokoju i stabilizacji, żebyście potrafili się zatrzymać w biegu, odpocząć bo odpoczywać umiemy coraz mniej, żebyście spędzali ze sobą czas, byli ze sobą tak naprawdę, a nie tylko przed telewizorem bo coraz bardziej się od siebie oddalamy. Oczekującym, aby się doczekali. Pragnącym, aby ich pragnienia się spełniły. Tęskniącym, aby to za czym tęsknią pojawiło się na wyciągnięcie ręki. Smutnym, aby ich serca wypełniła radość. Radosnym, aby szczęście ich nigdy nie opuszczało.
A ponieważ to moja przestrzeń, to mogę z nią zrobić co tylko chcę więc skorzystam z tego przywileju bo bardzo chciałabym wspomnieć o kilku osobach indywidualnie. Osobach, które pojawiły się w moim życiu w tym roku i wywarły niemały wpływ nie tylko na mnie, ale przede wszystkim na Matkę Polkę.
Kasia (http://maamaa-baalbinkaa.blogspot.com/)
To chyba ona zamieściła pierwszy komentarz na moim blogu kiedy Matka Polka postanowiła zaistnieć dla świata i to ona pewnego pięknego dnia napisała, że chciałaby zorganizować spotkanie i to właśnie ze mną.
Kasiu dziękuję ci za powierzone zaufanie i każdego 'kopa w tyłek' kiedy przychodzą momenty zwątpienia. Życzę nam żeby spotkanie okazało się najlepszym spotkaniem w tym blogowym świecie i żeby usłyszały o nim miliony :)
Asia i Paulina (http://www.zfilizankakawy.pl/ i http://www.oliloli-newlife.com/)
To one zmieniły moje blogowe życie. Dzięki nim i Blogowe Love, które zorganizowały Matka Polka przeszła metamorfozę. Własna domena, nowy szablon, Instagram, odwaga do zmian - to wszystko ich wina ;) Dziewczyny gdyby nie wy to MP pewnie już by nie było w blogosferze. Życzę Wam samych sukcesów choć patrząc na to jak wasze blogi pną się w górę to te życzenia chyba są zbędne, całe jesteście sukcesem.
Eliza (http://www.elimilamalim.pl/)
Kobieta skarb. Nie sądziłam, że tacy ludzie jeszcze istnieją. Pamiętam kiedy pierwszy raz Eli zajrzała na mój blog o mało nie umarłam ze strachu. Bałam się jej potwornie choć był to strach totalnie irracjonalny. Dziś kocham jak siostrę. Gdyby nie ona, nadal blog straszyłby szablonem z blogspota, a ja nie miałabym rewelacyjnych szpilek na święta ;) Chciałabym żeby została odkryciem roku, żeby w końcu ktoś dostrzegł jej talent, upór i pracowitość. Chciałabym żeby dla niej był to rok samych sukcesów i wierzę, że właśnie tak będzie. Dziękuję ci za wszystko, za blog, za pomoc, za to, że jeszcze nie dodałaś mnie do 'ignorowanych', za reklamę w radio i za to, że po prostu jesteś.
Kasia (http://www.pod-napieciem.com/)
Trafiłam na jej blog przypadkiem i przepadłam. Nie wyobrażam sobie, że mogłaby nie pisać, dlatego bardziej sobie niż jej, życzę żeby miała więcej czasu, żeby jej doba rozciągnęła się jak to tylko możliwe. Dlaczego? Żeby mogła częściej wrzucać swoje teksty i żebym częściej mogła do niej zaglądać. Życzę jej żeby nie tracili ze Starym swojej spontaniczności i żeby Mańka to wszystko od nich chłonęła bo naprawdę ma rewelacyjnych rodziców :)
Gosia (http://antyterrorystka.blogspot.com/)
Też nie wiem czy to bardziej życzenia dla mnie czy dla niej, ale chciałabym żeby dała się namówić na wydanie książki bo taki talent nie może się marnować. Mam nadzieję, że kiedyś w mojej biblioteczce zawita egzemplarz jej książki, oczywiście z autografem.
Mogłabym tak wymieniać bez końca, ale pewnie nikt by tego nie przeczytał :) Dlatego kończąc chciałabym wszystkim Wam życzyć fantastycznej zabawy. Bez względu na to czy spędzicie tę noc tak jak my na skakanym sylwestrze czy na balu w górskim, malowniczo położonym hotelu ze SPA, na przykład takim http://perlapoludnia.pl/. Bawcie się, cieszcie i powitajcie nowy rok z przytupem.
No i zaglądajcie. Nie wiem czy za rok to miejsce będzie nadal istnieć, ale mam nadzieję, że dopóki jest, to i Wy będziecie, czego sobie ogromnie życzę :)
Etykiety:
matka polka,
okiem mpf,
pogaduchy,
sylwester,
życzenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajne życzenia, zawłaszcza te indywidualne:) Życzę Tobie samych sukcesów w przyszłym roku i super "skakanego" sylwestra:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na szczęście do tego skakania wystarczy tylko pilot od tv :D
UsuńDziękuję za miłe słowa! Kochana i Tobie wszystkiego najlepszego na Nowy Rok :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo mi miło, dziękuję. Tobie również życzę wielu sukcesów w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńOby się spełniło, dziękuję :)
UsuńMatko Ty Polko! Żebyś zawsze była! Dobra Karma powraca. Do mnie powoli wraca między innymi w postaci Ciebie:-*
OdpowiedzUsuńOj czy zawsze to nie jestem tego taka pewna, sama wiesz jak jest :) Tak czy inaczej łatwo się mnie nie pozbędziesz ;)
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że się wydobyłaś z szuflady - miło Cię czytać :)
Chyba sobie wydrukuję Twój komentarz i powieszę na lodówce bo coraz częściej chodzi mi po głowie, żeby się do tej szuflady znowu schować. Ale jak się czyta takie słowa to człowiek dostaje powera :)
UsuńNie chowaj się. Szuflada ciasna i ciemna, lepiej dzielić się tym, co ma się takie dobre ;)
UsuńDziękuję Ci bardzo za życzenia! Postanawiam poprawę i znajdę ten czas ;) Tobie życzę wszystkiego co najlepsz veny na lat kolejnych 10 (przynajmniej! Szczęśliwego Nowego roku!
OdpowiedzUsuńPrzeczytało to sporo osób i nie masz wyjścia będziesz musiała dotrzymać słowa. Już zacieram ręce i tuptam nóżkami w oczekiwaniu na Twój kolejny post :)
UsuńSzczęśliwego i wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
UsuńDo Siego! Fantastycznych tekstów i dużo satysfakcji z blogowania, a poza tym jeszcze więcej szczęścia w życiu prywatnym!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Od fantastycznych tekstów to jesteś ty, ale nie pogardzę takimi życzeniami :D
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOby ten rok był dla Ciebie wyjątkowy, pozytywny i pełen miłych niespodzianek! ;)
OdpowiedzUsuńNie będę skromna. Niech się spełni :D
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku. Dalej dobrego blogowania i takich motywujacych znajomości.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Co będzie dalej z blogowaniem tego nie wiem, ale znajomości mam nadzieję przetrwają :)
UsuńŻyczę Ci wielu sukcesów w 2016! Żebyś w kolejnym podsumowaniu napisała "dziękuje, że co miesiąc odwiedza mnie ponad 10 tyś UU " ;)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś, ale to się chyba jednak nie wydarzy :)
UsuńDo siego kochana i spełnienia wszelkich marzeń i postanowień ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKochana! Miałam to napisać wczoraj ale nie dorwałam się do laptopa zatem teraz posłuchaj mojej "wiązanki" ;)
OdpowiedzUsuńMatki Polki Fanaberie to pierwszy blog, który zaczęłam czytać, a nie przeglądać. Pamiętam jak moja siostra Cię odkryła i tego wieczoru przesiedziałyśmy kilka godzin czytając Twoje teksty i debatując ze sobą. To właśnie Twój blog natchnął mnie do bardziej sensownego pisania, a nie pisania o dyrdymałach. Pisałam i nadal piszę, a jednocześnie marzę żeby chociaż odrobinę dorównać Ci w pisaniu tak lekkich i przyjemnych tekstów. To TY przekonałaś mnie, że warto się zgłosić na spotkanie Blogowe love. To dzięki Tobie się dostałam (chociaż przez chorobę Filipa i pobyt w szpitalu nie mogłam się zjawić) i zrozumiałam, że aby wygrać coś trzeba walczyć i pozwolić się odkryć. Wiem, że często myślisz o zamknięciu bloga ale błagam Cię nie rób tego, bo zamkniesz też cząstkę mnie!
I co ja mam ci napisać? Najwyżej jak MP zniknie będę ci podsyłać moje wypociny na priv :) A tak poważnie to bardzo, bardzo dziękuję za ten komentarz. Nawet nie wiesz jak bardzo.
UsuńKochana Ty od początku we mnie wierzysz:) Zrobię wszystko żeby spełnić Twoje i moje marzenie :D Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, a w razie co będę cię męczyć i dręczyć :D
UsuńUwielbiam Cę czytać. Choć ostatnio mam tak mało czasu, że zrobiłam sobie zaległości nawet w sprzątaniu domowego zacisza. Nie mniej jednak zawsze wracam do Ciebie i czytam nie mogąc się oderwać od Twoich postów
OdpowiedzUsuń