23 lutego 2016

Pianotwory i ufoludy czyli robimy doświadczenie


Kiedy zupełnie przypadkowo trafiłam na blog Zabawy z N., przepadłam. Jestem pełna podziwu dla tych, którym się chce i jeszcze w to 'chcenie' udaje im się wciągnąć dzieciaki. W końcu od zawsze wiadomo, że dzieci najlepiej i najszybciej uczą się poprzez zabawę. Autorka wspomnianego wyżej bloga jest pracownikiem naukowym dzięki czemu jej córka ma nieocenioną możliwość korzystania z wiedzy swojej mamy, która nota bene robi z tej wiedzy świetną zabawę.

Postanowiłam, że skorzystam z jednego z pomysłów Natalki i jej mamy i spróbuję do zabawy wciągnąć moich chłopaków. Byłam ciekawa czy w ogóle będą zainteresowani taką zabawą połączoną z doświadczeniami i czy zajmie ich ona na dłużej niż trzy minuty :)
Na warsztat wzięliśmy słoniową pastę do zębów, nazwaną przez nas pianotworem.

doświadczenia z dziećmi

Co jest potrzebne do tego doświadczenia?
- naczynie o pojemności min 250ml
- naczynie w którym przeprowadzimy doświadczenie (najlepiej duża miska)
- szklanka wody utlenionej
- 1 łyżka suszonych drożdży
- 1 łyżka płynu do mycia naczyń
- 3 łyżki ciepłej wody
- barwnik spożywczy w dowolnym kolorze

Wodę utlenioną wlewamy do naczynia, dodajemy łyżkę płynu do naczyń i barwnik. Wymieszaj. W osobnym naczyniu mieszamy pozostałe składniki czyli ciepłą wodę i drożdże. Następnie szybko wlewamy nasz 'rozczyn' do butelki z wodą utlenioną i obserwujemy efekt.

eksperymenty

zabawy z dziećmi

Chłopcy byli zachwyceni i dopóki piana nie zniknęła dopóty mieli ubaw po pachy :) Mieszali, chlapali (niestety również po ścianach ;) ) i byli bardzo zawiedzeni, że piana nie jest wieczna. Jedynym efektem ubocznym tej zabawy jest ... barwnik. My użyliśmy zielonego więc przez dwa dni miałam w domu dwa ufoludki. Na wszelki wypadek jeśli nie chcecie mieć efektu kolorystycznego podarujcie sobie barwnik. Efekt i tak będzie super.

Warto oczywiście uzbroić się w wiedzę bo daję wam gwarancję, że na bank padnie pytanie : A dlaczego tak się dzieje? Dzieci są z natury dociekliwe i nie dają sobie wcisnąć jakichś tam banałów więc zanim zrobicie doświadczenie sami koniecznie uzupełnijcie wiadomości. Oczywiście odsyłam was do źródła czyli na blog Natalki i jej mamy.

Bawcie się dobrze :)

zabawy z dziećmi

zabawy z dziećmi

robimy doświadczenia

doświadczenia z dziećmi

11 komentarzy:

  1. Ja też jestem pełna podziwu dla osób, którym się chce takie rzeczy robić. Z tym samym podziwem przeglądam blogi o kreatywnych zabawach z dziećmi, jak i blogi kulinarne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mój Jureczek by był zachwycony :) moje ściany mniej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo! Już wiem co będe robić z młodą w weekend! Podziwiam ludzi, którzy są w stanie wymyślać kreatywne i różnorodne zabawy dla swoich pociech. Ja w tym temacie jestem mało produktywna...

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Młoda z pewnością byłaby zachwycona:) Nie wiem jak ja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne :) Myślę, że to doświadczenie przebiłoby aktualnie uwielbiane przez córcię ubijanie śmietany :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieci na pewno szczęśliwe;)
    kreatywniejemy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne, chyba kiedyś się skusze i wypróbuję pomysł

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie super zabawa. Musimy wypróbowac z Kubusiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. to juz mamy pomysl na nude w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A może zamiast barwnika dać brokat?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

TOP