
Z zasady nie przepadam za słodyczami. Czekolada, cukierki i batoniki są u mnie bezpieczne jak w banku, a może nawet bardziej. Gdyby nie mój mąż, który dba o to żeby nic się u nas nie marnowało, to słodycze traciłby przy mnie termin przydatności do spożycia. Jednak rzadko bo rzadko, ale bywają chwile kiedy nachodzi mnie ochota na słodkie. Wybieram wtedy przeważnie słodkości wykonane własnoręcznie, a że nie zawsze chce mi się piec ciasto to wybieram często alternatywę. Czyli jak deser, to na przykład gofry.
Nie pamiętam skąd mam swój sprawdzony przepis na gofry, ale ma on wielką zaletę - jest banalnie łatwy i szybki, a gofry wychodzą przepyszne. dzieciaki zajadają się nimi jakby nie znały umiaru, a PM też nie pogardzi :)
Łapcie więc przepis :)
Składniki
1,5 szkl mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
2 jajka
0,5 szkl oleju lub roztopionego masła
1 i 1/3 szkl mleka
Wszystkie składniki mieszamy w misce. Gotowe ciasto wylewamy porcjami do gofrownicy, a jak tylko gofry będą gotowe, zajadamy :)
Smacznego!
Gofry <3
OdpowiedzUsuńDżizus, akurat teraz to musiałam zobaczyć. Teraz, w robocie... kiedy daleko do obiadu ;(((( ale bym zjadła gofra!
OdpowiedzUsuńChyba mam dokładnie ten sam przepis :) Wychodzą mi mało chrupiące,a le za to pyszne!
OdpowiedzUsuńNo nie i znowu będę musiała stać przy garach. Idę szukać gofrownicy, bo już całkiem zapomniałam, że ją mam.
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisuję. Nie mam gofrownicy, ale u rodzinki się zrobi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy gofry, najlepsze są jedna dla nas z cukrem pudrem ;-)
OdpowiedzUsuńSmakowite gofry. :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPyszny deser, gofry wyszły wyśmienicie
OdpowiedzUsuń