4 marca 2016

Portale randkowe i poznawanie się przez Internet – czy to działa?



znajomości przez internet


Na co dzień jesteśmy zabiegani, mamy wiele spraw na głowie, a im bardziej samodzielni jesteśmy tym bardziej rośnie lista spraw „do załatwienia”. Wychodzimy wcześnie rano do pracy, kiedy wracamy jest już późno, więc jemy obiadokolację i oddajemy się sprzątaniu, zakupom, czytaniu książki lub pomagamy najbliższym z naprawie zamka w drzwiach od toalety. Teoretycznie weekendy są więc doskonałym czasem na poznanie kogoś sympatycznego, ale często okazuje się, że część zadań zbyt długo odkładaliśmy na później lub dopiero wtedy mamy czas na odwiedzenie znajomych czy rodziny.

Poza tym musimy przecież odpocząć po ciężkim tygodniu - i tak na okrągło. Potrzeba nam więc czegoś szybkiego, czegoś co pozwoli nam na minimalną stratę czasu i da dostęp do maksymalnie pojemnej bazy ofert matrymonialnych czy ogłoszeń zawarcia przyjaźni. Tym co pozwala nam na komfort niewychodzenia z domu i poznawania innych nieznajomych (jeszcze!) jest Internet oraz portale randkowe. Czy to w ogóle działa? Sprawdźmy!

Ogólne zasady korzystania z portali randkowych
Teoretycznie cały pomysł randkowania przez Internet ogranicza się do kilkuminutowej rejestracji na portalu, uzupełnienia wiadomości o sobie oraz dodaniu zdjęć. W zaledwie kwadrans możemy zbudować dość minimalistyczny, ale w pełni funkcjonalny profil kandydata i wystawić go na widok innych osób, najczęściej płci przeciwnej. Wystarczy kilka słów o sobie, zaznaczenie zainteresowań, wieku, stosunku do używek, dzieci i wpisanie celu rejestracji i już można rozpocząć poszukiwania. Oczywiście ludzie nie byli by sobą, gdyby nie próbowali na tym zarobić, blokując większość przydatnych opcji (np. wysyłania wiadomości). Dochodzi więc do tego, że by móc zrobić coś więcej niż tylko popatrzyć i pomarzyć o poznaniu danej osoby, trzeba zapłacić przelewem lub przez SMS kilkanaście do kilkudziesięciu złotych. Robiąc to i tak nie mamy pewności, że dany profil, który przypadł nam do gustu nie jest fałszywy i założono go jedynie po to by zwabić zdesperowanych użytkowników i zachęcić do uiszczenia płatności. Na takich portalach logują się również osoby, które niekoniecznie chcą kogoś poznać, a jedynie szukają taniej rozrywki (kobiety bardzo często otrzymują tydzień lub miesiąc konta premium za darmo). Może się więc zdarzyć, że zamiast nowej znajomości spotkamy się w wyśmianiem, oszustwem czy innymi próbami wyłudzenia nie tylko pieniędzy ale i danych osobowych – to w końcu Internet, tutaj każdy może stworzyć swój obraz od nowa.

Szybko nie znaczy lepiejFakt, można tu wejść w każdej chwili, przejrzeć „ofertę” i wybrać najbardziej interesującą osobę. Bezczelność ludzka często jednak popycha innych do kradzieży zdjęć, a nawet całych tożsamości, więc może się okazać, że nasz wybór nie był w pełni świadomy. Jedni szukają tu kogoś na dłużej inni na jedną noc – tak jak w realnym życiu. Różnica jest tu jednak taka, że do chwili spotkania żadna ze stron nie jest tak naprawdę realna. Szybko owszem, ale jakość tego typu usług pozostawia wiele do życzenia. Takie portale budują przede wszystkim użytkownicy, a nie każdy na portalu randkowym jest samotny. Skłonność do zdrady, eksperymentów z ludzkimi emocjami, a nawet sponsoring kwitną na tego typu stronach internetowych. Każdy kto dłużej był choć raz na takim portalu doskonale wie, że jest on jak witryna japońskiej restauracji, czy sklepu z jedzeniem – wygląda bardzo ładnie, ale to co znajdziemy za szybą (ekranem), choć tak smakowicie wyglądające, jest tylko sztucznym jedzeniem (osobowością). Czasem trafi się tu ktoś samotny i miły, ale takich ludzi jest już coraz mniej. O wiele częściej mamy do czynienia z samotnymi i sfrustrowanymi, którzy na portalu randkowym szukają potwierdzenia swojej niezależności i możliwości udowodnienia, że są lepsi od innych.

Aplikacje mobilneW dobie smartfonów randkowanie online stało się jeszcze prostsze, gdyż siedząc w tramwaju możemy (teoretycznie) poznać miłość swojego życia. Oczywiście nie na żywo – choć któż to wie – ale na ekranie telefonu. Aplikacje mobilne, służące do szukania partnera, nie ważne czy życiowego, czy na jedną noc, cieszą się bardzo dużą popularnością. Klik i robisz co chcesz. Oczywiście i tu nie mogło zabraknąć mikropłatności, ale są one bardziej ograniczone i o wiele częściej dostajemy możliwość rozmowy. Wszystko sprowadza się tu do jednego – albo ktoś się nam podoba, albo nie. Tak naprawdę to gra. Wyświetla się zdjęcie, parę słów o osobie i właściwie na podstawie wyglądu decydujemy w ciągu sekundy, czy dana osoba jest warta naszej uwagi. Bardziej już chyba spłycić się tego nie dało. Co więc nam po tych szybkich łączach i wygodnym dostępie do kobiet lub mężczyzn z najbliższej okolicy. W Internecie wszyscy jesteśmy wspaniali, inteligentni i bogaci, a na ulicy mamy problem z podejściem do drugiego człowieka. Jeśli komuś zależy to lepiej otworzyć się na realnych ludzi, niż wystawić na widok plastykowej społeczności Sieci mrugającej do nas milionami szklanych oczu.
Za warstwę merytoryczną artykułu odpowiada redakcja Seksoholia.pl

4 komentarze:

  1. Znam przypadki ludzi, którzy poznali się przez internet i chyba to jest tak samo, jak w realu - możesz równie dobrze trafić na wspaniałą osobę, jak i na drania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 5,5 roku temu na pewnym portalu randkowym poznałam swojego obecnego męża i ojca mojego dziecka. Mimo, że wiele nas łączy pewnie byśmy inaczej na siebie nie wpadli.
    To był dość specyficzny portal randkowy, więc to do jakiego miejsca doszliśmy w naszej znajomości to pewnie ewenement ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też poznałam męża na portalu randkowym. W tym roku mija 7 lat, ale od razu zaznaczę, że po tygodniu internetowej wymiany wiadomości spotkaliśmy się w realu i pomimo, że Internet pomógł nam wytrwać w różnych momentach (jest to przecież najszybszy i najtańszy sposób komunikacji), nasze poznawanie się toczyło się już według dość utartych schematów;) Także, Aleksandro, nie jest to ewenementem - mam w gronie znajomych dwie takie pary (jedna staż 9 lat, druga 3 lata).

      Usuń
  3. Ciekawy wpis, swego czasu bardzo długo siedziałem na portalach randkowych. Tak naprawdę dopiero szkoła podrywu, do której zdecydowałem się zapisać sprawiła, że moje randki zaczęły częściej dochodzić do skutku. Nauczyłem się jak umiejętnie podrywać i uwodzić kobiety, aktualnie jestem w szczęśliwym związku z dziewczyną, którą poznałem właśnie przez internet.;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

TOP