19 maja 2016

Kieszonkowy bystrzak


trefl

Powoli zbliżają się wakacje i czas letnich wyjazdów. Bez względu na to, gdzie pojedziemy, czy to do super hotelu, czy też pod namiot, warto poza miejscowymi atrakcjami zagwarantować sobie i rodzinie tak zwane wyjścia awaryjne. Wiadomo, że zawsze może nie dopisać pogoda, będziemy chcieli urozmaicić sobie pobyt na plaży albo spędzić wieczór odpoczywając po całodniowych atrakcjach. W takich sytuacjach najlepszym wyjściem awaryjnym będzie gra. Jedną z takich gier na pewno jest Kieszonkowy Bystrzak.


Żeby dobrze się bawić, nie musicie zabierać ze sobą swoich ukochanych planszówek w wielkich kartonach (wiem, że kuszą, ale podczas wyjazdu przeważnie są niepraktyczne). Jest wiele gier, które zabierają dużo mniej miejsca, a zapewniają również świetną zabawę dla dzieci i dorosłych. "Kieszonkowy Bystrzak" wydawnictwa Trefl to typowa karcianka. Gra składa się z talii pięćdziesięciu pięciu kart i instrukcji mieszczących się w niewielkim pudełku. Każda z kart na jednej ze stron ma literę, a po drugiej stronie obrazek i wypisaną kategorię, np: warzywa, ryby czy części ciała.

trefl

Zasady są proste. Talię dokładnie tasujemy i kładziemy na stole literami do góry. Pierwszą kartę leżącą na górze talii odwracamy tak, aby widoczny był obrazek i kładziemy obok, tworząc tym samym stos kart odrzuconych. W ten sposób tworzymy parę: temat - litera. Teraz zaczyna się gra. Gracze na wyścigi wykrzykują słowo, które pasuje do tematu, a jednocześnie zaczyna się na literę, znajdującą się na karcie leżącej na wierzchu talii. W sytuacji, kiedy na wierzchu talii znajduje się litera 'O', a kategoria to 'warzywa', poprawną odpowiedzią będzie np: ogórek.

Pierwsza osoba, która wypowie odpowiednie słowo otrzymuje wszystkie karty leżące na stosie kart odrzuconych - będą to jej punkty zwycięstwa. Wygrywa oczywiście ta osoba, która zgromadzi najwięcej punktów.

trefl

Istnieje również drugi wariant gry. Od pierwszego różni się on tym, że gracze nie wypowiadają słów jednocześnie, ale każdy z graczy robi to po kolei. W tym wariancie jeśli któryś z graczy nie zna odpowiedniego słowa zabiera wszystkie karty ze stosu kart odrzuconych, a wygrywa ten, który zgromadzi najmniej kart. Ta wersja "Kieszonkowego Bystrzaka" najbardziej przypadła nam do gustu ponieważ gdy próbowaliśmy rozgrywać pierwszą to dzieciaki albo nie miały szans z dorosłymi albo kończyło się płaczem (w pierwszej wersji poziom rywalizacji jest jednak dość wysoki).

Jest też wersja trzecia przeznaczona dla dorosłych, ewentualnie dzieci, które potrafią już pisać, choć i tu poziom rywalizacji jest spory, bo gra odbywa się na czas. Na stosie kart odrzuconych układamy cztery karty i każdy z graczy w określonym czasie (przyda się stoper), wypisuje na kartce wszystkie skojarzenia, jakie przyjdą mu do głowy. Kiedy mija czas, podliczane są punkty. Za każde unikatowe słowo gracze otrzymują po trzy punkty, za pozostałe po 1 punkcie. Oczywiście wygrywa ten, kto zgromadzi najwięcej punktów.

trefl

"Kieszonkowy Bystrzak" to prosta gra, ale uczy myślenia i naprawdę ćwiczy szare komórki. Świetna na zabawę z dziećmi, imprezy czy jak wspomniałam na początku, wakacyjne wyjazdy. Mała i poręczna zmieści się nawet do torebki. Karty są solidne i jak przystało na Trefl dobre jakościowo. Jedyny minusik za pudełko, które po kilku otwarciach, otwiera się samo i nie jest zbyt dobre jakościowo. Zdecydowanie wolałabym, żeby na przykład gra kosztowało kilka złotych więcej, a była zapakowana w solidne, kartonowe pudełeczko jak choćby gra, o której opowiem wam niebawem :)

Wydawnictwo: Trefl

Tytuł: Kieszonkowy Bystrzak

Wiek: 7+

ilość graczy: 1-10

Czas rozgrywki: ok 15min

5 komentarzy:

  1. Świetna zabawa. I w sumie idealna na wyjeździe, nawet podróżując pociagiem może się przydać.
    ☙ Zapraszam na BLONDBLOG.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda bardzo ciekawie, choć na mojego trzylatka to jeszcze zbyt poważne. może na dzień dziecka wybiorę dla któregoś bratanka?

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja polecam grę (nawet chyba historyczną!) dla troche starszych dzieci pod tytułem "KOLEJKA". Niestety gra kieszonkowa to nie jest ale nadal godna polecenia moim zdaniem :)
    http://photo-ejcz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej, świetna gra. Niby dla starszych dzieci, ale wydaje mi się, ze Młoda by ogarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Córka grała w ro z tatusiem :) U mnie za chwilę ta recenzja :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

TOP