Uwielbiam gotować, zwłaszcza jeśli karmię ludzi, którzy lubią jeść. Lubię przygotowywać posiłki, tworzyć nowe potrawy, próbować nowe smaki. Ale poza tym, że gotowanie to dla mnie przyjemność, niestety na co dzień jest to również obowiązek. Nie zawsze najprzyjemniejszy, bo gusta moich małych mężczyzn są dość zróżnicowane i najlepiej jakbym gotowała dla każdego osobny obiad. Czasem mam ochotę też zwyczajnie odsapnąć od stania przy garach niekoniecznie fundując w zamian rodzinie fastfoody. Na szczęście na lenistwo też jest sposób, a mi wpadły ostatnio w łapki gotowe dania od Profi. Czy sprawdziły się jako sposób na lenia?
Zupy gotowe od Profi to wachlarz osiemnastu tradycyjnych smaków. Od pomidorowej przez grochówkę po fasolkę po bretońsku. Producent zapewnia, że wszystkie zupy przygotowane są na bazie wyselekcjonowanych składników, a większość z nich nie zawiera glutaminanu monosodowego ani barwników. Zupy sprzedawane są w szczelnych saszetkach w postaci porcji zawierających 450g produktu.
Przygotowanie na szybko, czyli zupa w praktyce
Opakowanie zup jest bardzo praktyczne i bez problemu otworzymy je bez użycia ostrych narzędzi. Zupę wystarczy przelać do garnka i podgrzać, ewentualnie wlać do talerza i włożyć na chwilę do kuchenki mikrofalowej. Jako że jest to produkt gotowy podgrzanie to jedyny zabieg, jakiemu trzeba poddać zupę. Oczywiście można dorzucić ulubione dodatki np. jajko do żurku, ale skoro ma to być sposób na lenia to nie trzeba, bo i bez tego zupy są naprawdę smaczne.
Kwestia smaku
No właśnie, jeśli chodzi o smak, to powiem szczerze, że sceptycznie podeszłam do tego produktu. Jakby nie było, jest to gotowiec, jakby nie było z paczki, więc spodziewałam się czegoś na kształt już rozrobionej zupki 'chińskiej' czy z innego Radomia. Okazało się jednak, że nawet tak wysublimowane podniebienie, jak moje ;) uległo, bo zupy naprawdę w smaku przypominają do złudzenia zupy gotowane w domu. Co więcej, młody tak się przyssał do ryżowej, że w zasadzie pochłonął moją porcję (jakoś z góry założyłam, że nie będzie lubił:) ). Również mężowski nie pogardził, więc jeśli chodzi o smak, wystawiamy naprawdę wysoką ocenę.
Wygoda, czyli z zupą na wakacje
Poza lenistwem domowym istnieje również lenistwo wakacyjne. Hołduję zasadzie, że nie po to jadę na wakacje, żeby stać w kuchni i w zasadzie nie zdarza się, żebym podczas wakacyjnych wojaży gotowała. Tym razem jedziemy jednak w miejsce, gdzie do najbliższej restauracji może być ciut daleko, więc przynajmniej namiastka gotowania mnie nie ominie. A żebym nie miała za dużo roboty zestaw zup Profi jedzie z nami :)
Co z tym składem?
Ktoś powie: jak gotowiec to na pewno niezdrowy. Owszem zupa od mamy to to nie jest, ale jeśli wierzyć składowi, który deklaruje na opakowaniu producent, to naprawdę nie jest źle. Owszem zupy zawierają skrobię modyfikowaną, ale wbrew groźnie brzmiącej nazwie nie jest to żaden szkodliwy składnik, zwłaszcza jeśli nie przyjmujemy go w zmasowanych ilościach, a produkty gotowe w naszej kuchni pojawiają się sporadycznie. W końcu każda pani domu od czasu do czasu potrzebuje odpocząć od swojego królestwa :)
Pełną gamę zup gotowych Profi, znajdziecie pod tym linkiem http://profi.com.pl/zupy/#zupy-gotowe
Uwielbiam gotować, a kiedy mam lenia wstawiam pomidorówkę z ryżem lub coś co nie wymaga ode mnie dużo zaangażowania. Z gotowych zup korzystam tylko jeśli chodzi o mrożonki, ale u mnie niestety chłopaki raczej gotowców nie lubią. Uważam jednak, że takie produkty są fajną alternatywą kiedy poziom lenia sięga zenitu 😊
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o tę fimę mamy słabośc od ich pasztetów :) Córka da się pokroic za kanpkę z pasztetem pomidorowym :)
OdpowiedzUsuń