31 października 2016

Dietetyczna pizza z kalafiora


fit pizza

Nie znam ani jednej osoby (no może poza moim młodszym synem), która nie lubiłaby pizzy. Można się spierać co do dodatków czy grubości ciasta, ale pizzą prawie nikt nie pogardzi. Ten wywodzący się z Włoch placek zawojował serca i podniebienia ludzi na całym świecie. I w zasadzie nie ma się czemu dziwić, bo cóż może być lepszego niż dobra pizza (chyba że dobry kebab :) )?


Jak już napisałam, pizza wywodzi się z Włoch. Jej klasyczna postać to ciasto z mąki pszennej i drożdży (kiedyś było to ciasto makaronowe) posmarowane sosem pomidorowym, posypane serem i ziołami. Jednak w drodze ewolucji kulinarnej pizza doczekała się przeróżnych, nawet dość dziwnych wariacji. Jaka by nie była i czego byśmy do niej nie dodali, wszystkie pizze łączy jeden wspólny mianownik - kalorie. Znienawidzone przez miliony kobiet na całym świecie potwory, które siedzą w szafach i zwężają nasze ubrania. Pół życia spędzamy na kombinowaniu jak się ich pozbyć, a pizza kusi i często niestety wygrywa.

Od dziś nie musicie wybierać między szczupłą sylwetką, a ulubioną potrawą. Od dziś możecie serwować sobie pizzę, kiedy tylko macie na to ochotę (z umiarem oczywiście). Dlaczego? Bo jeśli dobrniecie do końca tego postu, poznacie przepis na pizzę bez kalorii. No, może nie tak zupełnie bez, ale na pewno z dużo mniejszą ilością niż w wersji klasycznej. Poznacie przepis na pizzę z kalafiora. Tak, dobrze przeczytałyście, pizzę z kalafiora, a co za tym idzie prawdziwą fit pizzę, która nie odłoży się tam, gdzie byście tego najbardziej nie chciały :)

Kalafior to bardzo niedoceniane warzywo, tak naprawdę jest to odmiana kapusty, która przywędrowała do nas z Cypru. Kalafior zawiera w sobie mnóstwo cennych składników min: potas, magnez, sód, wapń, żelazo, cynk, fosfor, chlor, jad, karoteny i fluor oraz witaminy K,C i z grupy B. Warzywa z rodziny kapustowatych, w czym również i kalafior zapobiegają powstawaniu i rozrostowi komórek nowotworowych. Duża zawartość błonnika natomiast usprawnia pracę jelit. No i to, co najbardziej interesuje kobiety, czyli kaloryczność. 100g kalafiora to zaledwie 24 kcal.

Jak widać, warto włączyć kalafior do swojej diety, niestety nie każdy przepada za smakiem kalafiora. Przyznam się wam szczerze, że choć wszystkożerny ze mnie człowiek to jakąś mega miłością do kalafiora nie pałam. Toleruję go ugotowanego w mleku, ale tak czy inaczej, z zachwytu nie pieję. Co innego pizza z kalafiora. Na pizzę z kalafiora dał się nawet 'nabrać' mój starszy syn, który na widok warzyw ucieka w popłochu. Młodszy nabrać się nie dał, ale jak wspomniałam za tradycyjną pizzą też nie przepada więc żadna pizza z założenia nie wzbudza jego zachwytu.

No dobra, ale do rzeczy, czyli jak taką pizzę zrobić, żeby wyglądała jak pizza, smakowała jak pizza i nie poszła w boczki jak klasyczna pizza? :)

Składniki:

1 kalafior średniej wielkości

2 kulki startego sera mozzarella lub 100g startego sera żółtego, lub 100g mąki migdałowej czy czegokolwiek co będzie stanowiło spoiwo dla ciasta. Osobiście używam sera mozzarella, jak uda mi się taki kupić to kupuję light.

1 jajo

sól, pieprz, zioła prowansalskie

Surowy kalafior blendujemy na drobno. Ważne, aby po rozdrobnieniu kalafiora dobrze go odcisnąć i pozbyć się nadmiaru wody. Jeśli pominiecie tę czynność, ciasto co prawda wyjdzie, jednak przy krojeniu będzie się rozpadało.

Rozdrobniony kalafior mieszamy z jajkiem, startym serem (opcjonalnie mąką), jajkiem i ziołami prowansalskimi, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Dużą blachę (taką z piekarnika) wykładamy papierem do pieczenia i na nim z otrzymanego ciasta formujemy okrągły placek. Wbrew pozorom robi się to bardzo łatwo i sprawnie. Spód pizzy podpiekamy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok. 20 - 30 minut.

Kiedy spód się zarumieni, wyciągamy go z piekarnika, smarujemy sosem pomidorowym (najlepiej domowym) tak jak tradycyjną pizzę i kładziemy ulubione dodatki. Jeśli zrezygnujemy z sera, który już jest w cieście, pizza naprawdę będzie 'fit'. Ponownie wkładamy pizzę do piekarnika i pieczemy jeszcze 10-15 minut.

Ze swojego doświadczenia zalecam niekrojenie pizzy zaraz po wyjęciu z piekarnika. Dajcie jej kilka minut i dopiero zacznijcie kroić, ciasto będzie bardziej zwarte i łatwiej będzie jeść pizzę w tradycyjny sposób, czyli ręką :)

Tych, którzy boją się, że pizza będzie smakowała wyłącznie kalafiorem, zapewniam, że kalafiora praktycznie w ogóle nie czuć co i mnie za pierwszym razem bardzo zaskoczyło. Dodatek ziół, tego, co położymy na pizzę oraz to, że kalafior jest tu pieczony, a nie gotowany sprawia, że choć może nie jest to smak typowej drożdżowej pizzy to nawet ci, którzy za kalafiorem nie przepadają, będą zadowoleni.

SMACZNEGO!!!
 
fit pizza

fit pizza
 

2 komentarze:

  1. Ponieważ ja bardzo lubię takie rzeczy to na pewno niebawem skorzystam z przepisu :) osobiście na kolację polecam sałatkę : kalafior, rzodkiewka, jajko i sosik z jogurtu naturalnego z dużą ilością koperku!Rewelacyjnie orzeźwiające danie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, jestem pod wrażeniem - placki z kalafiora robiłam, zapiekankę też ale pizza ?? Brawo Ty

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

TOP