Obowiązkowo musi być zielona, do samego sufitu i przede wszystkim żywa. Zajmuje pół pokoju, ale nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej nie być. Od prawie dziesięciu lat to nasza taka rodzinna tradycja i mam nadzieję, że będą ją kontynuowały moje dzieci. Jednak oprócz tej najważniejszej w naszym domu można znaleźć jeszcze kilka nietypowych, między innymi taką z papieru....
Mowa oczywiście o choince. Co roku marudzę, że jest diabelnie droga, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, że mogłabym ją wymienić na sztuczną. Do tego pomimo, że jestem miłośniczką ozdób raczej stonowanych i eleganckich to choince pozwalam na kontrolowany kicz. Ona jedna musi być kolorowa, ozdobiona przez dzieci i niekoniecznie idealna. Reszta świątecznych dekoracji musi być w jednej tonacji i w podobnym stylu.
Dekorowanie domu na święta to jedna z tych rzeczy, które uwielbiam i które sprawiają mi mega frajdę. Nie przesadzę jeśli napiszę, że nowe ozdoby do domu cieszą mnie nie mniej niż nowa zabawka moje dzieci :) Wiele ozdób wykonuję też sama z równie dziką satysfakcją. W skutek tego w naszym domu zawitała dość nietypowa choinka bo z papieru, a dokładnie z katalogu Ikei.
Każdy kto choć raz miał w ręce ten katalog wie, że można przy nim wypić niejedną kawę, przejrzeć go milion razy i naprawdę wyciągnąć z niego masę inspiracji. Można też zrobić z niego choinkę. Jeśli jednak jakimś cudem katalog Ikei nie trafił pod wasz dach, możecie wykorzystać jakikolwiek inny katalog byle był dość gruby.
Czego potrzebujemy do wykonania choinki?
- katalog Ikei ewentualnie inny gruby katalog
- farbę w sprayu w wybranym kolorze (u mnie srebrny)
- opcjonalnie ozdoby
Jak się do tego zabrać?
Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się dość czasochłonna, ale uwierzcie po pięćdziesiątej stronie wpadniecie już w trans ;) Przede wszystkim trzeba tak poskładać strony żeby uzyskać kształt stożka.
Sposób składania stron przedstawia poniższe zdjęcie:
1) Składamy stronę po przekątnej.
2) Ponownie składamy stronę po przekątnej tak aby uzyskać trójkąt.
3) Zaginamy tą część strony, która wystaje poza krawędź katalogu.
4) Ponownie składamy stronę po zgięciu z pkt 2.
5) Tak wygląda efekt końcowy.
6) Powtarzamy pkt 1-5 tyle razy ile stron ma katalog :)
Kiedy skończycie składanie powinniście otrzymać stożek czyli prawie gotową choinkę.
Teraz czas przejść do malowania. Najlepsza do tego jest farba w sprayu dostępna w każdym markecie budowlanym. Najlepiej pomalować choinkę dwa razy, tak żeby farba na pewno dobrze pokryła druk.
Na koniec kiedy farba wyschnie. możecie do choinki klejem na gorąco przykleić ozdoby.
Niewiele pracy, a macie efektowną ozdobę, która nie wymaga szczególnych zdolności manualnych, a co najwyżej odrobinę cierpliwości.
Podziwiam kunszt i wykonanie. Jejku ile trzeba mieć cierpliwości do takich prac. Wspaniała.
OdpowiedzUsuńKochana cierpliwość to akurat nie jest moja najmocniejsza strona :)
UsuńSuper efekt!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękna. Jak mi brakuję tego dłubania. Kurcze doba taka krótka, że się wyrobić nie mogę :)
OdpowiedzUsuńJa wykorzystuję noc :)
UsuńCzasochłonny, banalny pomysł, ale efekt niesamowity ;) No i takich katalogów zawsze dużo się pałęta po domu ;)
OdpowiedzUsuńOj nie taki czasochłonny :) A katalogów przeróżnych rzeczywiście sporo w domu. Fajny efekt byłby też gdyby zrobić taką choinkę z książki, tylko szkoda trochę :D
UsuńEfekt jest super :-) Bardzo fajny pomysł ale wykonanie na pewno zajęło dużo czasu ;)
OdpowiedzUsuńNie tak dużo. Naprawdę po którejś już złożonej stronie wpada się w trans :)
UsuńWow, jest przepiękna! ale trzeba mieć cierpliwość do składania papieru ;) Efekt cudowny, więc warto :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ale uwierz, że więcej cierpliwości wymagały te gwiazdki ze zdjęcia niż ta choinka :)
UsuńJa też mam taką 😉 Tylko, że zieloną 😜
OdpowiedzUsuńCzekam na nią :D
UsuńŚliczne wyszły :) Ja mam dwie lewe ręce :)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam, kartki na pewno umiesz zaginać :)
UsuńWOW!!! Gratuluję wytrwałości w zginaniu :D Efekt końcowy super :)
OdpowiedzUsuńIza masz dwóch synów i męża, na bank masz tyle samo cierpliwości co ja :D
Usuńżebym ja się zabrał za takie coś to najpierw z rok musiałbym medytować. po 10 minutach bym się poddał. podziwiam!
OdpowiedzUsuńSkładanie tych kartek samo w sobie jest jak medytacja :D
UsuńEkstra! Jak tylko dorwę jakiś katalog to robię ;-)
OdpowiedzUsuńRób rób, książka też może być :)
UsuńFantastyczny pomysł i doskonałe wykonanie, dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBiało-srebrna cudowna! My miałyśmy kiedyś taką zieloną :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJest cudowna, chyba spróbuję taką zrobić.
OdpowiedzUsuńPróbuj, na pewno się uda.
Usuńfenmenalna choinka !
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCudna... Tylko nie wiem czy starczyłoby mi cierpliwości do składania tych stron... ;-)
OdpowiedzUsuńTo wcale nie jest takie bardzo czasochłonne :)
UsuńPięknie to wygląda! Moja siostra też takie robiła - w szkole na plastyce, ale nie wychodziło jej to tak pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak ja lubię takie proste rzeczy! I pomyśleć, że jakiś czas temu robiłam porządki i wyrzuciłam katalogi Ikei. Nie daruję sobie...
OdpowiedzUsuńSuper :-) bardzo mi się podoba antyterrorystka
OdpowiedzUsuńJAkbym taką choinkę zobaczyła na żywo, to bym w życiu nie powiedziała, że jest ona zrobiona z papieru
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńMy z córką też taką robiłyśmy :-)