Ponad pół roku temu napisałam recenzję gry - Kroniki Archeo - Dookoła świata (kilk). Wtedy nie mogłam słowa napisać o książkach bo żadnej nie mieliśmy, ale przez pół roku sporo się zmieniło bo pewnego dnia Nati dostał od kogoś w prezencie pierwszą część Kronik no i się zaczęło...
Kiedy pod nasz dach trafiły dwie książki dla chłopaków, zupełnie różne od siebie, ze stu procentową pewnością wskazałabym, którą wybierze Młody po powrocie z przedszkola. No cóż, znam swoje dzieci, ale najwyraźniej nie tak dobrze jak mi się wydaje bo Nati dosłownie rzucił się na Kroniki Archeo. Powiem szczerze, że choć synu czyta rewelacyjnie jak na swój wiek z powątpiewaniem patrzyłam na jego zapał i dałabym sobie rękę obciąć, że książki nie przeczyta.
Dobrze, że nie byłam taka hej do przodu bo dziś pisałabym ten post jedną ręką :) Młody nie tylko przeczytał, ale zrobił to w około tydzień i zażądał kolejnych części. W tym momencie naszą biblioteczkę wzbogacają trzy książki z serii Archeo wydawnictwa Zielona Sowa.
Kroniki Archeo to przede wszystkim zagadki, przygody i podróże. Takie zagadki, które chciałby rozwiązywać każdy mały detektyw, takie przygody, które każdy chciałby przeżyć i podróże do takich miejsc, które marzą się wszystkim małym podróżnikom. A kiedy to wszystko połączy się w całość otrzymujemy historię, którą czyta się jednym tchem, nawet jak jest się pięciolatkiem :)
Głównymi bohaterami Kronik Archeo jest piątka przyjaciół i to ich przygody zapierają dech w piersiach kiedy czyta się książkę. Ania, Bartek, Mary Jane oraz bliźniaki Jim i Martin to właściwie jeszcze dzieci i to ich postacie sprawiają, że młody czytelnik przeżywa ich przygody tak silnie czytając książkę. Każde dziecko czytając Kroniki przez chwilę wchodzi do ich świata i jest w stanie uwierzyć, że też może być detektywem i podróżnikiem i że nie ma rzeczy niemożliwych.
Mimo, że książka polecana jest dla starszych dzieci między 9, a 11 rokiem życia to śmiało mogę ją polecić również młodszym dzieciom bo moi chłopcy są tą serią zachwyceni. Każda z części rozgrywa się w innym miejscu i opisuje inną historię i zagadkę do rozwiązania co powoduje, że nie trzeba czytać ich po kolei choć wszystkie łączą się postaciami głównych bohaterów. W kolejnych częściach znajdują się również nawiązania do części poprzednich, ale nie utrudnia to jakoś specjalnie czytania (sama zaczęłam czytanie od drugiej części). Do tego ilustracje Jacka Pasternaka, które wręcz przenoszą czytelnika w sam środek przygód i mocno oddziałują na wyobraźnię sprawiają, że książka staje się jeszcze ciekawsza.
Polecamy na podróż, do snu, na prezent, do czytania samodzielnego (duży wyraźny druk) jak i do czytania przez rodziców :)
Ciekawe kiedy moja czytelniczka mała sie za nie zabierze :)
OdpowiedzUsuńWyglądają na wciągającą lekturę :)
OdpowiedzUsuń