12 września 2017

Jak zrobić dobre zdjęcia dzieciom? Czy to w ogóle możliwe?


Wiele razy słyszałam narzekania mam, które chciały zrobić zdjęcia swoim dzieciom, że jest to niemożliwe. Leżący niemowlak wygląda jak zaśliniona żaba, a dwulatek porusza się z prędkością światła więc zrobienie ostrego zdjęcia, graniczy wręcz z cudem.

Niestety wiele w tym prawdy. Sama jestem mamą i wiem jak ciężko namówić dzieci, żeby choć na chwilę usiadły lub chociaż zatrzymały się w tym swoim pędzie po zdobywanie nowych bodźców i doświadczeń. Moje osobiste miały takie etap w życiu, że już na widok aparatu rozbiegały się na wszystkie strony, czyli biorąc pod uwagę ich liczbę, to na dwie. Tak czy inaczej, nie było łatwo.

Istnieje jednak kilka sprawdzonych trików, które jeśli nawet nie pozwolą na zrobienie godzinnej sesji w perfekcyjnie zaplanowanej scenerii, to na pewno umożliwią zrobienie kilku naprawdę fajnych zdjęć, których nie będziecie musieli się wstydzić.

Misja niemowlę
Nie jestem fanką zdjęć maleńkich dzieci w nienaturalnych pozycjach i pozawijanych w kokony. Rozumiem, że są zwolennicy takiej fotografii, mnie jednak osobiście ich estetyka razi i zdecydowanie wolę bardziej naturalne ujęcia. Oczywiście z tą naturą tak do końca nie przesadzajmy, bo jak już wspomniałam na samym początku, położony ot tak niemowlak na zdjęciu prezentuje się, jak żaba, mimo że słodziutka. Wystarczy jednak zmienić pozycję, czyli przełożyć maluszka na brzuszek i zrobić zdjęcie z jego poziomu, a nie z góry i otrzymamy zupełnie inne zdjęcie. Nie musisz zaraz kupować poduszek do pozycjonowania, wystarczy, że trochę pokombinujesz z tym, co masz pod ręką. Rewelacyjnie sprawdzają się też zdjęcia robione maluszkowi w ramionach taty lub mamy. Takie czułe zdjęcia pięknie prezentują się w rodzinnym albumie i będą cudowną pamiątką.

Pamiętaj też żeby posprzątać. Tak nie ma tu nic do śmiechu. Niemowlę w otoczeniu miliona porozrzucanych bez składu i ładu grzechotek, zwyczajnie w tym bałaganie ginie. Ogarnij trochę, uspokój przestrzeń wokół dziecka. Ważny jest też ubiór. Idealnie sprawdzają się pastelowe, niekrzykliwe barwy, ubrania bez zbędnych gadżetów i napisów.

Misja przedszkolak

Jeśli myślałaś, że niemowlę to wyzwanie, to byłaś w dużym błędzie. Przedszkolak porusza się z prędkością światła i zawsze, ale to zawsze ma focha, co jest jednoznaczne z absolutną niezgodą na jakiekolwiek zdjęcia. Owszem, zdarzają się wyjątki, które mają silne parcie na szkło, ale to jak sama nazwa wskazuje tylko wyjątki. Reszta jest absolutnie nad aktywna.

Jak więc takiemu dziecku z turbodoładowaniem zrobić fajne zdjęcie? Otóż trzeba je czymś zainteresować (zabawką, jakimś przedmiotem, który jest dla niego atrakcyjny, głupią miną), albo zabrać w miejsce, które samo w sobie będzie dla niego na tyle interesujące, że zechce się w końcu zatrzymać (las, park, plac zabaw).

Nie ustawiaj dziecka, nie każ mu patrzeć w obiektyw, nie wymuszaj na nim, żeby ustawiło się w odpowiedniej pozie. To szybko zniechęca i dzieci zaczynają się łatwo buntować, o ile w ogóle podejmą łaskawie jakąkolwiek współpracę. Bądź z aparatem blisko, obserwuj, nie przeszkadzaj w poznawaniu świata, stań się cichym obserwatorem sytuacji i pstrykaj. Nie bez namysłu, ale też nie czaj się pół godziny, żeby zrobić dobre zdjęcie. Jesteś w tej komfortowej sytuacji, że nie ogranicza cię długość kliszy, więc możesz trochę poszaleć.

Staraj się fotografować, wtedy kiedy dziecko się zatrzyma, zainteresuje się znalezionym kamykiem, dziurą w ziemi. Fotografuj z poziomu oczu dziecka, to oznacza, że będziesz musiała przykucnąć bądź przyklęknąć, a nawet położyć się na ziemi. Nie kadruj centralnie, staraj się utrzymać to, co ważne w mocnym punkcie, pokaż trochę przestrzeni, tak by zdjęcie nie było tylko zdjęciem dziecka, ale żeby opowiadało jakąś historię. Jeśli dziecko zrywa kwiaty, pokaż, że obok są ich na łące dziesiątki.

Fotografuj podczas zabawy. Tak, wiem wtedy najtrudniej złapać ostrość, ale prawda jest taka, że na takich zdjęciach łapiemy najszczersze i najprawdziwsze emocje, a o to głównie chodzi w fotografowaniu dzieci. Zmniejsz czas otwarcia migawki i fotografuj przy dobrym świetle, łatwiej będzie ci zrobić ostre zdjęcie. Wykorzystaj zabawę z piłką albo bańkami, pluskanie w jeziorze, albo zabawę w piaskownicy. Zdjęcie stojącego dziecka jest tylko zdjęciem dziecka. Dla ciebie na pewno najcudowniejszego, ale dla kogoś obcego to nadal tylko zdjęcie dziecka. Kiedy pokażesz historię, emocje, twoje zdjęcia nabiorą nowego wyrazu.

Fotografia dzieci nie jest najłatwiejsza, ale za to sprawia chyba najwięcej przyjemności. Zwłaszcza jeśli to twoje dzieci widnieją na fotografiach. Nic tak nie doskonali warsztatu jak praktyka. Wykorzystaj ciepłe wrześniowe dni na spacery, a  podczas nich rób zdjęcia. Bez pośpiechu, bez stresu. Z biegiem czasu zaczniesz zauważać, że są coraz lepsze, że coraz chętniej pokazujesz je komuś innemu. Nie ma lepszego sposobu na zatrzymanie chwili, która nigdy już się nie powtórzy. Nasze dzieci tylko teraz w tym momencie są takie małe. I pamiętaj, nawet najbardziej dopracowane technicznie zdjęcie, ale bez przekazu ni jak się ma do zdjęcia, które pokazuje prawdziwe emocje.








2 komentarze:

  1. No Twoje zdjecia to żyleta :)
    Dzięki Bogu, że jeszcze ktoś poza mną uważa, że te niemowlęta zawinięte w kokony to wcale nie są fajne zdjęcia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas kiedyś bylo z tym trudno, bo syn był mega ruchliwy, ale teraz już sam do zdjęć pozuje i mówi, żeby mu zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

TOP